Niestety świadomość tego, że dojechaliśmy na sam koniec, że jak się obrócimy w stronę południa to „widać” całą Europę… uświadamia nas też w tym, że zbliża się powoli koniec naszej wycieczki.
Aby jak najlepiej spożytkować ten czas, postanowiliśmy skorzystać z dobroci 48’godzinnego biletu wstępu na Nordkapp i wrócić tam na chwilę. Niestety była to faktycznie chwila-chwila, bo pogoda zdecydowanie pogorszyła się od naszej wczorajszej wizyty a mgła-mleko zamieniło sie w orkutne mleko-mgła-mleko 🙁
Podrepataliśmy w kółko, jakby świadomie znacząc teren i powtarzając w kółko, że my tu jeszcze wrócimy ruszyliśmy w drogę powrotną.
Atrakcje na dziś? Z wyjątkiem zmarudzonych porannych godzin na NKappie – brak. Dziś staramy się jechać jak najdalej w głąb Finlandii aby tam następnego dnia dotrzeć do wioski Świętego Mikołaja i połapać jakiekolwiek atrakcje.
Krótki postój w Karasjok, hyc hyc na granicę, a tak właściwie jej brak, znaki niejasno informowały nas, że właśnie wjechaliśmy na teren Finlandii.
No i zmiana. Zmiany zmiany zmiany. Z krętych dróg Norwegii i ograniczenia do 80km/h nagle się zrobiło 100km/h … i prosta droga… prosta … prosta … o zakręt!! …. Uuuu … znowu prosto … 20km … prosto … zakręt? A nie .. wydawało mi się. Kolejne 20km prosto … 😉
Dośc „prosto” dojechaliśmy do Inari. Krótkie zakupy żywnościowe za ojroski, no i niespodzianka.
„Ooo. Popatrzcie, zagarek w sklepie im się śpieszy! :)”
Niestety zegarek im się nie spieszył. To nam się spóźniał 😉 Gapciochy zapomniały spojrzeć w przedownik i zanotować w głowie, że Finlandia ma strefę czasową względem Polski, Szwecji czy Norwegii +1 … Tiaaaaa 😉 Strasznie późno się nagle zrobiło 😉 Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Następnego dnia odzyskamy tę godzinę w Szwecji. Z racji „opóźnionej” godziny zatrzymaliśmy się na campingu w Inari nad samym świętym jeziorkiem Samów. Okrutnie nie chce nam się wracać 🙁
Trasa tego dnia: Nordkapp (E69), Olderfjord (E6), Karasjok (92), (granica), 92, E75(4), Inari . Łącznie około 383km.
Kilka fotek tutaj
Stara wersja galerii
CDN…
Leave a reply