Dziś pierwszy dzień jak od czasu choroby pozwoliłem sobie wychylić nos na dwór. Wyszliśmy z żoną na zakupy 🙂
Stwierdzenie „Lotek jest po drodze jeszcze w MediaMarkt” to jakby strzelić sobie w stopę. No przecież do MM nie wchodzi się celem zakupu bułeczek.
No było po drodze, no i był lotek, no i kupiliśmy tego lotka…. no i weszliśmy na hale.
Ostatnie w miarę logiczne słowa, które wypowiedziałem brzmiały mniej więcej tak: „Chodź, pośmiejemy się z cen płyt blu-ray”. Nie będę ukrywał, że chodzi o fakt, iż ceny blu-ray są ciągle za duże i jeszcze trochę brudu w Wiśle upłynie zanim spadną.
Żonka pokazała palcem: „O. Metallica na blu-ray. Może zamiast jechać na koncert kupimy płytę?”. W tym momencie przestałem się śmiać.
Nosz, żeby to …. Nie nie nie nie … 109.pln … Drogo! No przecież to cena do nabijania się i krytyki. Nie! I już. Bo tak.
Nie, nie wezmę tego do ręki … ale skoro już trzymam to spojrzę tylko na listę kawałków. Spojrzałem. Jest źle … jest bardzo źle … odłożę … przykleiło się.
Lepiej odłożę, blu-ray jest przereklamowany i jakość wcale nie jest taka fajna. Podniosłem wzrok wyżej … na dużym TV leciał … ten właśnie koncert. źle … bardzo źle …
109.pln w plecy, ale za to jesteśmy szczęśliwymi_z_nienacka posiadaczami fajnego koncertu pod tytułem „Francais Pour Une Nuit” z roku 2009 na nośniku zwanym blu-ray zespołu o nazwie Metallica.
Oglądanie nie pomogło. W praktyce to nie działa to w ten sposób, że jak obejrzę w TV to już nie muszę tego zobaczyć LIVE. Muszę. Musimy. Ale nie w Wawie. Pojedziemy do Pragi. Tam dostaniemy jeszcze w bonusie Volbeat’a i Heaven & Hell oraz Alice In Chains 🙂
Wracam do oglądania .. jest co. Jednak jakość BD mniażdży 🙂
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=P6j1fgJvPpo]
Comment
Bo bluraye to się kupuje w UK. ;P
http://www.dvd.co.uk/DVD/Metallica-Francais-Pour-Une-Nuit-Live-At-Nimes-Blu-Ray/2720831/product.htm