A my to jak jak zwykle na opak …
Jak Iron Maiden grało w Warszawie w 2008 … to pojechaliśmy ich obejrzeć w Trondheim, bo termin trasy i koncertu w Wawie nam nie odpowiadał 😉 Jakoś tak wyszło, że wygodniej było nam ich obejrzeć w Norwegii 😉 Bo tak?
Jak w 2009 Pain nie chciał grać w Polsce .. to pojechaliśmy za nimi do Berlina. Bo tak !
Potem w końcu zagrali w Wawie po paru miesiącach … pojechaliśmy tam 🙂
A jak teraz Slayer i Metallica mają zagrać w Warszawie … Tak, zgadza się: nie jedziemy do Wawy.
Środa jest przeokrutna i nijaka i wredna data nieurlopowa.
Plan był jechać do Pragi … ale Praga mimo tego, że w sobotę to jednak daleko i na wariata tak się turlać?
No i stało się. Bilety kupione. „Golden Circle” !!
a jedziemy do …
hehehehehe 😉 Nosz żesz by to orzeszki .. dalej się nie dało? 😛
Z drugiej strony .. jak na mapę patrzeć tak z oddali .. to ten Bukareszt nie jest wcale tak daleko 😉 Hehehehe.
2 komentarze
Chamstwo i drobnomieszczanstwo! A zgadnij czemu!
ech.. 🙂